Głęboki oddech, pierś do przodu, dobre humory w pleckach i w DROGĘ :) Obecność Alinki w tych pierwszych minutach od wyjścia z domu dużo mi dała (dziękuje kochana!). Droga choć ośnieżona minęła nam spokojnie! Zostaliśmy z Pawłem posileni pysznymi bułeczkami i kabanosami przez Alinę i Krzysia- pyszne były ;) w tym całym stresie nawet nie przyszło mi do głowy aby coś przygotować...
Na lotnisku dołączyli do nas Kasia i Bartek- w takim właśnie składzie zamierzamy zwiedzać Tajlandię.
Po spędzeniu ponad 5 godzin na lotnisku usłyszeliśmy nasze nazwiska, wzywali nas na poklat samolotu- zasiedzieliśmy się pijać kawę- jakbyśmy mieli mało czasu :P haha
Lot Warszawa Okęcie- Moskwa Sheremetyevo rosyjskimi liniami Aeroflot.