Z Torunia ruszyliśmy (oczywiście z Danielkiem, przyjechał po nas) o 14.
Dziś była imprezka urodzinowa Filipka- mojego super chrześniaka!
Czułam się dość dziwnie, zmiana czasu złe na mnie wpłynęła. Byłam senna, głowa mnie bolała.
Tego wieczora troszkę sobie posiedzieliśmy, opowiadaliśmy o naszej super podróży, oglądaliśmy zdjęcia.
Patryś był smutny, chyba tęsknił za babcią :(